Pierwszy dzień jak zwykle zajmuje nam przejazd przez Polskę. Chociaż w tym roku nabraliśmy dziwnego opóźnienia. Konkretnie, to mieliśmy problem ze spakowaniem się. Zdarza się każdemu. Prawda!? W końcu jednak się udało i koło południa ruszyliśmy w drogę.
W tym roku podróż zaczęliśmy od Gór Żytawskich, a dokładniej Kurortu Oybin. Góry Żytawskie położone są w pobliżu trójstyku granic Polski, Niemiec i Czech. Już sama ich nazwa wskazuje na bliskie położenie miasta Żytawa (niem. Zittau), czyli jesteśmy w pobliżu polskiej Bogatyni.
Kurort Oybin jest małą, uroczą miejscowością położoną około 10 km na południe od Żytawy. Stanowił on dla nas bazę wypadową do aktywnego zwiedzania okolicy z wykorzystaniem rozbudowanej siatki szlaków turystycznych.
Zatrzymaliśmy się obok restauracji Kammbaude w Hain. Z parkingu w oddali widoczna wieża Hochwaldturm.
Po przyjeździe, szybkie zagospodarowanie się i spacer w kierunku wzgórza Johan stein (czes. Janske kameny) skąd roztacza się panorama Kurortu Oybin wraz z ruinami burg Oybin i klosterkirche.
Tam też precyzujemy plan na dzień następny. Naszym celem jest Nonnenfelsen w pobliżu Kurortu Jonsdorf.