Podziwianie Masywu Centralnego zaczynamy od małego, uroczego miejsca
Nie oddalamy się za bardzo od Le Puy-en-Velay . Zaledwie piętnaście minut jazdy dzieli nas od kolejnego punktu w naszym planie podróży. Kierujemy się w stronę miejscowości Solignac-sur-Loire. Na południe od niej, za wsią Agizoux zatrzymujemy się na parkingu przy drodze D54. Parking jest punktem wyjściowym do zobaczenia wodospadu na rzece Beaume (Cascade de Beaume), jednym z dopływów Loary.
Zwiedzanie zaczynamy od punktu widokowego położonego zaraz przy parkingu. No cóż, coś widać. To nas jednak nie zadawala. Lepszy widok na wodospad wymaga jednak trochę wysiłku. Ścieżką prowadzącą bezpośrednio przy drodze schodzimy na dno wąwozu. I tu wreszcie otrzymujemy to, po co tu się przyjechaliśmy. Kaskada kilku strumieni wody spadająca z kilkunastu metrów rozbija się na wiele mniejszych u podnóża skały kończąc swój żywot w płynącej dalej rzece. Bardzo piękny widok, który można podziwiać godzinami.
My nie mamy tyle czasu. Idziemy jeszcze kawałek dalej wyznaczoną ścieżką do malutkiej kapliczki na granitowym osuwisku. Stamtąd wracamy na parking. Oczywiście po drodze jeszcze raz musimy zobaczyć te piękne zjawisko w postaci cascade de Beaume.
Wydaje się , że jesteśmy w dobrym czasie. Spływająca z gór woda zapewnia niesamowity do oglądania widok. Przypuszczam, że latem może to wyglądać inaczej. Trzeba będzie kiedyś to sprawdzić.
Podsumowanie
Przejazd Le Puy-en-Velay – Cascade de Beaume – 16,5km.
Piękne zjawisko wodne warte zatrzymania się i podziwiania chociaż przez chwilę.
Trasa spaceru do cascade de Beaume – 2,4 km. Przewyższenie 160 m.
Odwiedzamy najstarsze sanktuarium maryjne we Francji.
Le Puy-en-Velay to niewielkie miasto położone w centralnej Francji nad rzeką Borne na północnym obrzeżu Masywu Centralnego. Jest silnym ośrodkiem religijnym związanym z kultem Maryjnym. Jest również jednym z punktów początkowych drogi pielgrzymkowej do grobu Św. Jakuba w Santiago de Compostela.
W Le Puy-en-Velay zatrzymujemy się na parkingu sieci Camping Car Park. Udaje się nam zająć miejscówkę z widokiem na miasto. Pięknie wieczorem wygląda podświetlona statua Matki Boskiej Francji (Statue de Notre-Dame de France) oraz katedra Matki Boskiej du Puy (Cathedrale Notre-Dame-du-Puy).
Kaplica Św. Michała
Po przeprowadzonym wieczornym rozpoznaniu wybieramy się do miasta. Jako środek transportu wykorzystujemy autobus linii L, który dowiedzie nas w pobliże starego miasta. Jest to darmowa linia autobusowa łącząca parkingi miejskie, dworzec kolejowy i autobusowy z centrum miasta. Linia obsługiwana jest przez małe może 10 osobowe autobusy elektryczne.
Wysiadamy na ostatnim przystanku linii L przy parkingu szpitala Emile Roux (Centre Hospitalier Emile Roux). Stamtąd kierujemy się w stronę górującej nad miastem kaplicy Św. Michała. Kaplica pięknie położona na samotnej skale powulkanicznej, tworzy niesamowity widok wraz z sąsiadującą statuą Notre-Dame de France i katedrą w oddali.
Niestety nie udaje nam się dostać do kaplicy Św. Michała. W tym czasie wstęp do niej nie był możliwy. Wobec powyższego przemieszczamy się w stronę katedry i statuy.
Tu również lekki zawód. Nie możemy w pełni podziwiać katedry Notre-Dame-du-Puy. Trwają prace remontowe. Większość katedry otaczają rusztowania i tkanina zabezpieczająca. Wobec powyższego wykupujemy bilety i mozolnie wspinamy się na kolejne wzgórze powulkaniczne ze statuą Notre-Dame de France.
Statua Notre-Dame de France
Statua Matki Boskiej wykonana w 1860 roku mierzy 16 metrów. Ciekawostkę stanowić może materiał z którego ją wykonano. Jest to mianowicie stal z przetopionych 200 armat zdobytych w trakcie wojny krymskiej pod Sewastopolem w 1855 roku. Zresztą kilka armat, jak gdyby porozrzucanych, nadal znajduje się na skale.
Do wnętrza statuy można wejść, a nawet wspiąć się na sam jej szczyt do korony, gdzie schody kończą się szklaną kopułą. Z kolejnych podestów przez rozmieszczone wokół świetliki można podziwiać panoramę miasta i okolic, o ile się do nich dosięgnie.
Piękną panoramę można również podziwiać z położnego u jej podnóża tarasu.
Wracamy na nasz parking na piechotę. Zresztą warto. Można wtedy pobłądzić chwilę w zaułkach starego miasta.
W tym miejscu można spróbować obalić mit o Francuzach, którzy źle reagują na język angielski. W trakcie jednego z zatrzymań przechodzący starszy pan zapytał o coś po francusku. Kiedy odpowiedziałem po angielsku, przeszedł na ten język oferując pomoc. Nie skorzystaliśmy, ale to było miłe.
Po dotarciu na parking robimy małą obsługę kampera, regulujemy należności i ruszamy w dalszą drogę.
Podsumowanie
Koszt postoju na Aire Camping-Car Park – 14,80€.
Koszt biletu wejściowego do statuy Notre-Dame de France – 4,00€.
W Le Puy-en-Velay byliśmy zdecydowanie za krótko. Miasto i okolica jest warta dłuższego poświęcenia dla niego czasu.
Wskazówki
Przystanek linii L znajduje się końcu parkingu dla samochodów osobowych. Autobusy kursują średnio co około 20 minut. Sprawdź godzinę odjazdu na wywieszonym harmonogramie.
Najbliższa toaleta znajduje się naprzeciw przystanku autobusu linii L. Toaleta bezpłatna.
Naszą wyprawę zaczynamy od jednej z miejscowości z kategorii najpiękniejszych wsi Francji.
W Voiteur nie zatrzymujemy się przypadkowo. Kilka kilometrów dalej leży miejscowość Chateau-Chalon zaliczana do kategorii najpiękniejszych wsi Francji. Musimy to ocenić.
Z rozmysłem zatrzymujemy się Voiteur chociaż wiemy, że i taka możliwość istnieje w Chateau-Chalon. Chcemy zrobić mały rozruch po oderwaniu się od biurek. Voiteur traktujemy jako bazę wypadową. W jedną stronę do Chateau-Chalon jest niecałe 3 km. Tyle samo jest na powrót.
Ruszamy na szlak
Do Chateau-Chalon wiedzie dobrze oznakowany szlak. Wiele skrzyżowań po drodze oznakowanych jest drogowskazami turystycznymi. Szlak stopniowo wznosi się. Do pokonania mamy przewyższenie 221 metrów.
Nasza droga prowadzi wśród lokalnych winnic. Jest to okres przygotowywania winnic do wiosennej wegetacji. W wielu miejscach można zauważyć miejscowych pracujących przy przycinaniu winorośli. Z tego co się zorientowaliśmy efektem ich pracy jest lokalne żółte wino (vin jaune) markowane nazwą Chateau-Chalon. Patrząc po cenach dla mnie jest … drogo, ale to pozostawiam Waszej ocenie.
Dalej wchodzimy w porośnięte lasem zbocze, przez które prowadzi klimatyczna droga obrośnięta paprociami i mchami. Nadaje jej niesamowity, trochę bajkowy wygląd.
Już na wejściu do miejscowości wita nas znak, że wchodzimy do najpiękniejszej wsi Francji. Odwiedziliśmy już kilka takich miejsc. Mamy już swoje wrażenia i porównania. Jednak zasadnicze jest takie, że nie ma dwóch jednakowych miejscowości. Każda czymś się różni. Jedna żyje biznesem nastawionym na turystę. Inne są autentyczne, żyją tam normalni mieszkańcy i są … francuskie.
Chateau-Chalon
Miejscowość pięknie położona na górującym nad okolicą klifie i wzgórzu. W końcu jesteśmy w regionie Jura. Przy wyznaczonych parkingach trafisz na mapy z zaznaczonymi miejscami wartymi odwiedzenia, punktami widokowymi, miejscami zakwaterowania itp. Ogólnie we wsi nie można parkować kamperem. Parking dla ich jest wyznaczony w innym miejscu.
Mamy możliwość podziwiania starych domów winiarzy. Nie można pominąć podziwiania okolicy wsi z kilku punktów widokowych. Znajdujemy chwilę na zatrzymanie się w romańskim kościele Św. Piotra (Eglise Saint-Pierre). Kościół jest jak zwykle we Francji jest otwarty. Możesz tam wejść swobodnie. Pamiętaj jednak, że to nadal miejsce kultu. Niestety zima, to okres kiedy w takich miejscach prowadzi się prace remontowe i rusztowania zasłaniają to co najpiękniejsze w tego typu obiektach.
Zaraz za kościołem trafiamy na kolejny obiekt obok którego niektórzy mogą przejść nie zauważając go. Jest to opuszczona i zamknięta kaplica Św. Verniera.
W Chateau-Chalon nie zabawiamy długo. Przed nami jeszcze kawałek drogi do następnego punktu naszej wycieczki. Do Voiteur schodzimy inną ścieżką. Przydają się kije trekkingowe. Bez ich pomocy trudno byłoby zejść po rozmiękłej ścieżce. Trzeba jednak przyznać że z perspektywy tej ścieżki Chateau-Chalon prezentuje się równie dobrze.
W drodze do Le Puy-en-Velay
Rozstajemy się z Chateau-Chalon i Voiteur i ruszamy w dalszą drogę.
Dostajemy się na drogę D1083 i kierujemy się w stronę Lyonu. Po drodze zatrzymujemy się na pierwsze francuskie zakupy, tankujemy się do pełna, no i podstawa … myjemy kampera z błota, które nazbieraliśmy po drodze w Polsce i Niemczech. Udaje mi się w ten sposób zużyć dwa pozostałe żetony z zeszłego roku. Teraz wyglądającym po ludzku pojazdem możemy ruszać dalej.
Naszym celem jest Le Puy-en-Velay. Do przejechania mamy około 277 km. Droga ta dłuży się niemiłosiernie przy jeździe z prędkością 80km/h, a na obwodnicy Lyonu nawet 70km/h. Na dodatek za Lyonem nasza nawigacja postanowiła uatrakcyjnić nam przejazd i zamiast kierować na autostradę A47 ciągnie lokalnymi drogami z progami zwalniającymi do 30km/h. W końcu zaczynam kierować się wskazaniami drogowskazów i wyrywamy się na drogę szybkiego ruchu.
Ten odcinek drogi jest inny. Droga wije się cały czas, wznosi i opada. Z drogi dwujezdniowej, nagle przekształca się w jedno, by po przejechaniu wiaduktu zawieszonego na zboczu góry ponownie przeistoczyć się w drogę szybkiego ruchu. No i oczywiście mijające po drodze widoki z wyraźnymi pozostałościami stożków wulkanicznych zachwycają.
Do Le Puy-en-Velay docieramy o zmroku.
Podsumowanie
Trasa wycieczki Voiteur – Chateau-Chalon – 6 km. Wznios/spadek 221 m.
Trasa Voiteur – Le Puy-en-Velay – 277 km.
Wskazówki
W Chateau-Chalon znajduje się wyznaczone miejsce dla kamperów położone za wsią przy drodze D5.
Kolejne miejsce dla kamperów w pobliżu znajduje się w miejscowości Domblas.