Kończymy naszą przerwę w podróży w Colico. Ruszamy w dalszą drogę. Kolejnym celem naszego wypadu jest Tirano. Odległość do pokonania niewielka, bo zaledwie nieco ponad 65 km, ale i tak przejazd zajmuje ponad godzinę.
Zatrzymujemy się na Area Sosta Camper – Tirano, miejskim parkingu przeznaczonym dla kamperów. Trzeba przyznać, ze obłożenie jest duże. Jest jedynie kilka wolnych miejsc do wyboru. Wieczorem jest gorzej. Wszystkie miejsca są zajęte, a kampery zatrzymują się na obrzeżach wyznaczonych miejsc. Place postoje duże, pozwalają nawet na rozwiniecie markizy, czyli są wystarczające do zapewnienia prywatności.

Rozpoczynamy już planowanie następnego dnia. Dokonujemy zakupu niezbędnych biletów i udajemy się w stronę dworca kolejowego celem rozpoznania trasy żeby nie błądzić. Wypad do dworca umożliwia zapoznanie się z miastem.
Otoczenie wydaje się obiecujące. Miasto jest niewielkie. Cała gmina liczy trochę ponad 9 tys. mieszkańców. Jest jednak ładnie położone w dolinie otoczonej górami. Zaledwie kilometr dzieli je od sąsiedniej Szwajcarii. Tirano znane jest z tego, że jest stacją początkową (końcową) widowiskowej linii kolejowej łączącej Tirano ze szwajcarskim Sankt Moritz.

Tirano
Jeśli jesteś fanem tętniącego, rozrywkowego miasta, to możesz się rozczarować. Tirano jest miastem spokojnym.
Zaraz za dworcem przechodzimy mostem na drugą stronę rzeki Adda, tej samej która kończy swój bieg wpadając do jeziora Como. O tym było w poprzednim wpisie. Rzeka na terenie miasta ma trochę dziwny przebieg. Jest bardzo ucywilizowana. Jej wartki nurt został ujęty w ramy kamiennego prostego po horyzont nabrzeża, bez żadnego zakrętu. Przypomina więc bardziej kanał niż rzekę. Jednak mając na uwadze zachowanie się miejscowych rzek w zależności od sytuacji hydrometeorologicznej może jest to i dobre rozwiązanie.

Za rzeką znajduje się starsza część miasta. Jeśli chcesz możesz chwilę pobłądzić w jego zakamarkach znajdując coś dla siebie. I nie jest to atrapa stworzona na potrzeby turystów. Jest naturalne ze swoimi starymi drewnianymi krużgankami i bramami.


W samym centrum trafisz na założony w XII wieku kolegiatę San Martino, którego obecny wygląd ukształtował się w XVII wieku. Z pierwotnej budowli wykorzystano niewiele elementów. Dalej za kolegiatą natkniesz się na bramę Porta Bormina. Może nie imponujący obiekt, ale świadczący o przeszłości miasta. Trochę z boku natkniesz się na nietypową w formie fontannę di San Carlo. Naprzeciw niej możesz zobaczyć pozostałości po tawernie z okutą oryginalną bramą i herbem nad nią.


Kończy się nam dzień, więc powoli wracamy do naszego kampera. Wracamy zupełnie inną drogą obok dworca autobusowego. Tę drogę również rozpoznajemy na wszelki wypadek. Jak się okazuje jest ona prostsza i trochę krótsza od poprzedniej.
Podsumowanie
- Przejazd Colico – Tirano – 67 km;
- Trasa spaceru po Tirano – 4,4 km.
Wskazówki
- W cenie postoju na Area Sosta Camper – Tirano wliczone jest korzystanie z prądu. Na miejscu do dyspozycji zrzutnia szarej wody. Możesz również uzupełnić zapas świeżej wody. Teren częściowo zacieniony, chociaż rosnące na obrzeżu topole nie dają go do za dużo.