Majówka 2023 – dzień 9 – Bodetal

Podziwiamy Bodetal wąwóz rzeki Bode w Thale w górach Harz

Pobudka, śniadanie i szykujemy się do wyjścia.

Wanderpass

Zaczynamy od biura informacji turystycznej. Powód jest prozaiczny. Chcemy nabyć książeczkę Harzer Wandernadel Wanderpass do zbierania stempli.

Na całym obszarze gór Harz miejscowy klub turystyczny rozstawił dokładnie 222 zielone skrzynki z pieczątkami do zbierania stempli w specjalnej książeczce. Do tego dochodzą jeszcze stemple okolicznościowe np. z okazji uroczystości, świąt itp. Oczywiście za zebrane stemple jest cały system nagród. Można zostać księżniczką lub księciem gór Harz. Za pewną opłatą można również wykupić gadżety związane z górami Harz, albo zostać cesarzem wędrówek za zebranie wszystkich 222 znaczków.  

Nagrody za zbieranie stempli związane są z górami Harz. Wykonuje się je w seriach po 222 sztuki. Jedną serię stanowi jeden minerał z gór. Wszystkie wykonywane są ręcznie, tak więc nie trafisz na dwie jednakowe nawet w jednej serii.

Więcej szczegółów na temat zbierania stempli i nagrodach na stronie internetowej Harzer Wandernadel.

W mojej ocenie jest to świetna promocja gór Harz. Uruchamia chęć uzyskiwania kolejnych stempli, a co się z tym wiąże odwiedzania kolejnych ciekawych miejsc w górach.

Z drugiej strony jednak dziwi mnie, że przy takiej ilości reklamodawców zamieszczonych w książeczce jest ona płatna. Koszt zakupu to 4,00€.

Bodetal

Mając już naszą książeczkę możemy ruszać na szlak. Naszą wędrówkę zaczynamy od miejsca w którym w dniu poprzednim zawróciliśmy, czyli zajazdu Königsruhe. Przy zajeździe znajduje się również posterunek Bergwacht Thale, służby ratownictwa górskiego. Odpowiednik naszego rodzimego TOPR, czy GOPR.

Od samego początku wiemy gdzie się znajdujemy. Przekraczamy diabelski mostek. Zresztą w okolicach gór Harz wszystko jest podporządkowane czarownicom i diabłom. Jednak zawsze w jakimś pozytywnym wydźwięku.

Bodetal jest pięknym wąwozem rzeki Bode meandrującej przez góry Harz. My tym razem mamy do pokonania w jedną stronę odcinek około 10 km od parkingu do miejscowości Treseburg. Trzymamy się zielonego szlaku Hexe. Idziemy wśród rozpoczynającej wegetację wczesnomajowej zieleni. Wbrew pozorom szlak nie wiedzie dołem wąwozu, a wznosi się wielokrotnie po kilkanaście metrów nad jej dnem. Można w ten sposób podziwiać dolinę z przewyższenia.

Na tym odcinku szlaku zdobywamy nasz pierwszy stempel do książeczki Wanderpass. Jak się okazało nie byliśmy jedyni. Przy zielonej skrzynce z pieczątką utworzyła się mała kolejka. Niektórzy stemplowali po kilka książeczek. Nawet jedna z pań stwierdziła, że stoimy w „stempel stau”, czyli stemplowym korku.

Wilhelmsblick

Powoli dochodzimy do miejscowości Treseburg. Dla nas jest to już kolejna wizyta w miejscowości. Mieliśmy okazję być tu już przy ostatnim pobycie. Treseburg jest typową miejscowością przygotowaną do obsługi ruchu turystycznego z wieloma restauracji i pensjonatami. Wszystko wokół jest zadbane i przyciąga wzrok. Dla nas to jednak nadal jest coś nowego. Podziwiamy miejscowość przechodząc przez nią.

W Treseburgu schodzimy z zielonego szlaku Hexe i podążamy za kierunkowskazami w kierunku górującego nad miejscowością wzgórza z punktem widokowym Wilhelmsblick. Na punkcie widokowym urządzamy sobie krótki odpoczynek. Z punktu widokowego schodzi się schodkami do krótkiego tunelu, przebicia przez skały łączącego ścieżkę z biegnącą obok drogą. Według opisu tunel ten stanowił atrakcję już w XIX w.

Rosstrappe

Po wyjściu z przejścia wchodzimy na żółty szlak i kierujemy się w stronę Rosstrappe granitowej skały wznoszącej się pionowo nad doliną rzeki Bode. Szlak prosty, lekko wznoszący się do góry. Cały czas przemieszczamy się przez lasy o różnej fazie wzrostu.

W końcu zbliżamy się do Rosstrappe. Na samej skale wyznaczonych jest i zabezpieczonych barierkami kilka punktów widokowych z których można podziwiać dolinę Bode i z drugiej strony Thale. Znów chwila odpoczynku i czas na sesję zdjęciową.

Z tego miejsca mamy okazję zjeść do doliny Bode ostro schodzącą ścieżką Brunhildenstieg. Tu naocznie możemy się przekonać dlaczego ścieżki były zamknięte. Kilkukrotnie w kolejnych nawrotach przechodzimy przez tylko lekko uporządkowane osuwisko skalne.

W tym miejscu kończy się nasza wędrówka przez Bodetal. Po zejściu ze ścieżki do zajazdu Königsruhe  dzieli nas 300 m.

Kończymy naszą wycieczkę wzdłuż wąwozu rzeki Bode.

Podsumowanie

  • Koszt postoju na Wohnmobilstellplatz Thale 19,00€ za dobę, w tym podatek turystyczny. Na placu poza kontenerami na śmieci nie ma żadnych udogodnień. Obsługę kampera można wykonać na sąsiednim wskazanym placu za opłatą.
  • W ciągu jednego spaceru udało nam się zdobyć siedem stempli do naszego Wanderpass.
  • Trasa wycieczki – Bodetal – 20,1 km. Wznios / spadek 630 m.

Wskazówki

  • W Thale można zatrzymać jeszcze na dwóch innych miejscach, w których można wykonać obsługę kampera. Jednak te miejsce jest najlepszym punktem wypadowym w góry i zwiedzania doliny Bodetal.
  • Zaraz na wejściu na szlak Bodetal możesz skorzystać z innych atrakcji jak wjazd dwiema kolejkami linowymi na otaczające dolinę góry. Jedną kolejką możesz wjechać na Rosstrappe, drugą natomiast na Hexentanplatz. Hexentanplatz jest małym tematycznym parkiem rozrywki dla rodzin z dziećmi.
  • Przy zajeździe Königsruhe jest możliwość wejścia na Hexentanplatz, wymaga to jednak trochę wysiłku.