Ferie 2023 – Sentier de l’Imbut

Jak można podziwiać wąwóz Verdon, jak nie z jego dna!? Schodzimy więc na ścieżkę l’Imbut

Rano dopiero przekonujemy się jakie są skoki temperatury w tym miejscu. Dzień wcześniej po przyjedzie było słonecznie i temperatura na plusie. W nocy temperatura spada znacznie poniżej zera. Wahania wynoszą prawie 20 stopni. Na szczęście nasze ogrzewanie daje radę. Chociaż zaczynam obawiać się o akumulator zabudowy. Nigdy nie miałem tak mało prądu po jednej nocy. Liczę na słoneczko w ciągu dnia i naszą darmową elektrownię na dachu, czyli zamontowany panel słoneczny.

Sentier de l’Imbut

Podziwianie wąwozu, to nie tylko oglądanie go ze zbocza. Najlepszą formą zwiedzania, jest jego przejście. Dlatego też naszym dzisiejszym celem jest sentier de l’Imbut. Ścieżka biegnie samym dnem kanionu i umożliwia podziwianie wąwozu z innej perspektywy. Wejście na ścieżkę znajduje się w pobliżu naszego parkingu. Wyjście natomiast stanowi jednokierunkowa sentier Vidal.

Zdjęcie. Jesteśmy na dnie kanionu Verdon.

Ze ścieżki de l’Imbut można jeszcze przejść na drugą stronę rzeki Verdon w kierunku Chalet de la Maline po przerzuconej metalowej kładce.

My idziemy z biegiem rzeki. Trzeba przyznać, że ścieżka jest bardzo urozmaicona. Raz idzie prawie brzegiem rzeki. Innym razem oddala się i wznosi kilka metrów nad nią, żeby następnie stać się ścieżką przebitą w skale z uchwytami do asekuracji. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Zdjęcie. Uchwyty, wykute stopnie, ścieżka, a wszystko to w niepowtarzalnej scenerii.

Po drodze mijamy rumowisko skalne Le Styx, pod którym rzeka Verdon prawie znika.

Cały czas jednak trzeba mieć świadomość, że znajdujemy się w obszarze oddziaływania zapory wodnej i poziom wody może się zmieniać. Przypominają o tym rozstawione systematycznie tablice ostrzegawcze.

Sentier Vidal

Ciekawe jest również wejście ścieżką Vidal, która biegnie po prawie pionowej skale. Ścieżka dobrze przygotowana do pokonywania. Wyposażono ją w stopnie, klamry i uchwyty we wszystkich tych miejscach, w których można czuć się niepewnie. Przeżycia w trakcie jej pokonywania są niepowtarzalne.

Zdjęcie. Po lewej ten jaśniejszy ślad na pionowej ścianie to ścieżka Vidal. Po prawej w trakcie przejścia.

Według opisów sentier Vidal pierwotnie służyła jako droga ewakuacji dla robotników pracujących na dnie kanionu w przypadku nadejścia wysokiej wody.

Po zejściu ze ścieżki Vidal robimy krótki odpoczynek i wracamy ścieżkami po przeciwnej stronie drogi do kampera.

Podsumowanie

  • Koszt postoju: 0,00€.
  • Trasa wycieczkowa: sentier de l’Imbut – 7,7 km. Wznios / spadek 593 m.
  • Wrażenia: niepowtarzalne.

Wskazówki

  • Poszukaj i zapoznaj się z aktualnymi informacjami na temat sentier de l’Imbut i Vidal, żeby nie być zaskoczonym na miejscu. Są one często zamykane z różnych przyczyn.
  • Zejście ścieżką Vidal jest zabronione. Ścieżka jest jednokierunkowa.

Ferie 2023 – Wąwóz Verdon

Jedziemy do jednego z piękniejszych miejsc Francji, wąwozu Verdon.

Ruszamy dalej z naszą wycieczką. Rano robimy obsługę kampera na kampingu. Zaopatrujemy się w wodę, ponieważ jedziemy prawie w dzicz, w rozumieniu obsługi kampera. Tym razem naszym celem jest parking des Cavaliers w gminie Aiguines, położony nad Gorges du Verdon (wąwozem rzeki Verdon).

W drodze

Opuszczamy Grenoble autostradą A51, by po kilkudziesięciu kilometrach zmienić ja na drogę D1075, której będziemy się trzymać przez ponad połowę trasy. Droga wije się pomiędzy górami. Da się tu odczuć, że jesteśmy jeszcze w górach. Na zboczach leży śnieg, a droga błyszczy od spływającej wody.

Jedziemy w kierunku Sisteron, gdzie będziemy odbijać w stronę wąwozu. Sisteron pierwotnie był rozpatrywany w naszych planach, ale wypadł z powodu braku czasu. W każdym razie miejsce jest warte zobaczenia i poświecenia mu więcej czasu.

My tymczasem mozolnie zmierzamy w stronę wąwozu Verdon. Drogi stają się bardziej klimatyczne, czyli wąskie i kręte.

Wreszcie docieramy w pobliże jeziora de Sainte Croix (lac de Sainte Croix) przez które przepływa Verdon. Jezioro trochę nas zaskoczyło. Poziom wody był znacznie niższy, niż to widać zazwyczaj na zdjęciach. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Suszą, czy regulacją poziomu na kolejnych obiektach hydrotechnicznych. W każdym razie i tak wygląda pięknie ze swoim kolorem wody. Tu też możemy podziwiać kanion Verdon od strony jeziora. Jest zupełnie inaczej niż to przedstawiane jest zazwyczaj w Internecie. Totalny brak ludzi. Cisza i spokój.

Parking des Cavaliers

Po krótkim postoju rozpoczynamy wjazd w stronę naszego parkingu. Przejeżdżamy przez wąskie uliczki Aiguines. Zaraz za miejscowością droga robi się jeszcze węższa. Emocje nakładają się na siebie. Z jednej strony pionowa ściana, przed Tobą wąska droga, po drugiej stronie wątpliwej wytrzymałości barierka za którą jest 200 m przepaści, a w tle zapierające dech w piersiach widoki wąwozu. Coś niesamowitego.

W końcu docieramy do celu naszej podróży. Na parkingu des Cavaliers jesteśmy prawie sami. Pobliska restauracja wydaje się być nieczynna. Na sąsiednim parkingu po przeciwnej stronie drogi stoi kilka samochodów, które za chwilę odjadą.

Ruszamy w teren. Nie można tak siedzieć bezczynnie i marnować dnia. Robimy małe kółko po okolicznych wzgórzach.

Podsumowanie

  • Przejazd Grenoble – Parking des Cavaliers (Verdon) – 240 km. Bardzo klimatyczna trasa, zwłaszcza na końcowym odcinku.
  • Trasa wycieczki: Parking des Cavaliers – 5,9 km. Wznios / spadek 150 m.